niedziela, 19 kwietnia 2009

Yunasi & Monari, Amadou & Mariam

Dziś o godzinie 18:00 w poznańskim Kinie Muza odbędzie się premiera filmu dokumentalnego opowiadającego o działalności Davida Monari, społecznika z Nairobi. Niezależny obraz został nakręcony przez Kaspra Piaseckiego i Łukasza Augustyniaka  przy współpracy Mathiasa Mezlera, znanego z takich produkcji jak Off, czy Uciec stąd. Więcej o filmie można się dowiedzieć na www.keniafilm.pl.

Tym jednak, na co szczególnie chciałbym zwrócić uwagę, jest towarzysząca obrazowi muzyka. Do współpracy udało się bowiem namówić wschodzącą gwiazdę kenijskiej sceny, zespół Yunasi. Tworzy go osiem osób, siedmiu Nigeryjczyków uzupełnia grająca na akordeonie Francuzka Estelle Lannoy. Jak sami piszą, udało im się wypracować unikalny styl muzyczny zwany sesube, będący połączeniem kilku lokalnych gatunków z nowoczesnym, zachodnim graniem. Rzeczywiście, słyszalne są szerokie inspiracje, co najważniejsze zmieszane w sposób interesujący i ze smakiem.

Yunasi - Kumbe Kumbe:

Yunasi wystąpili już na kilku międzynarodowych festiwalach, nagrali dwie płyty i zgarnęli kilka nagród. Zostali między innymi docenieni przez BBC, uzyskując tytuł "Next Big Thing 2007" w kategorii World Music. Na ten rok planują trasę po Europie, do tej pory jednak nie zostały podane żadne daty. Niestety w ich przypadku widoczne są trudności afrykańskich muzyków w przebiciu się na światowych scenach. Bez pomocy znanych producentów i dużych wytwórni nie ma co liczyć na choćby umiarkowany sukces w Europie czy Stanach. A przecież Afryka jest muzycznym zagłębiem i zwykle gdy już coś wypłynie stamtąd na powierzchnię popkultury, jest to coś wielkiego. Przykładem niech będzie duet niewidomych Malijczyków, Amadou & Mariam, którym współpraca z Manu Chao i Damonem Albarnem pozwoliła na entuzjastyczny odbiór albumu Welcome to Mali i występy na dużych festiwalach.

Amadou & Mariam - Sabali:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz